ostrzegałam, że nie umiem kłamać :-)
jestem brunetką. lubię kolor moich włosów. pomimo, że mężczyźni (w tym mąż) wolą inne kolory.
prawda. jestem brunetką. dwa razy próbowałam zmienić kolor włosów. podjęłam inicjatywę trzeciej próby. ale (mój) fryzjer - pisałam, że jest cool? - wybił mi to. teraz (lata doświadczeń ;-)) nie zamieniłabym koloru na inny.
uwielbiam słodycze. szczególnie szarlotkę, obok której rzadko przechodzę obojętnie.
prawda. uwielbiam. nie mam nic na usprawiedliwienie :-)
zawodowo: jestem architektem. to był (jest) dobry wybór :-)
nieprawda. nie jestem. kiedyś ktoś powiedział mi piękny komplement. taki, że do dziś pamiętam. był związany z tym zawodem.
na ostatnią wyprzedaż szłam po coś pasującego do szpilek, a kupiłam bluzę - kangurkę, zakładaną przez głowę.
prawda. choć sama wierzę w nią tylko dlatego, że mam w szafie pięknoniebieskie cudo. które ma kształt worka i zajmuje pół szafy ;-). ostatnio nosiłam kangurkę jako harcerz. no i mam już bluzę. na dodatek cudo zakłada się przez głowę, co powoduje nacisk na prawe oko. w kapturze jest lina żeglarska grubości dobrze odżywionego boa ;-). czy taka lina może się przydać? do czego (if any)?
jestem w niej (bluzie) zakochana. mąż nie wróży nam przyszłości. ale mu udowodnię. że nie ma racji :-)