5 listopada 2012

czekając na gości

chwila spokoju. 

oczekiwania. jak na pierwszą gwiazdkę. łyk herbaty. cisza przed burzą.

czas na parę chwil ustaje w biegu. magiczny moment.

dzwonek do drzwi.

dom wypełnia się hałasem. 
gwar, śmiech, tupot. brzęk sztućców. czasem tańce. 

gdy wyjdzie ostatni gość, włączam zmywarkę. chwilę później wślizguję się pod szeleszczącą kołdrę. 

taki był miniony weekend. 

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...