przebój mijającej zimy.
każdego dnia. day by day. nowa jakość życia :-)
bo nie znałam kompotu wcześniej (!)
mama nie gotowała. upalne lato u babci miało smak lemoniady. przedszkole pachnie w moich wspomnieniach bułką z żółtym serem i paprykarzem szczecińskim. podstawówka była czasem herbaty z miodem. szkoła średnia to koktaile i wino. studia rządziły się swoimi prawami :-)
a teraz. sama dla siebie gotuję kompot. i jestem urzeczona smakiem. każdego dnia. day by day :-)
jaki smak miała wasza zima ?