pod choinką znalazłam ptasie mleczko. jedno z moich pierwszych słodkich wspomnień.
babcia sadza mnie na stole (sic!). wyjmuje z kredensu pudełko pianek. delektujemy się słodyczą.
do wyboru były dwa smaki. nie pamiętam jakie. ale. pamiętam dźwięk pękającej pod naciskiem zębów czekolady. uwielbiałam.
oddałam swoje ptasie mleczko - i tak mi się kilogram przyczepił;)
OdpowiedzUsuńa ja wciąż się zastanawiam, co zrobić ze swoim :-)
UsuńJa pamiętam, że jak byłam dzieckiem to zawsze najpierw obgryzałam czekoladę, a potem jadłam samą piankę :)
OdpowiedzUsuńkażdy sposób dobry :-)
UsuńPiękne są takie wspomnienia!
OdpowiedzUsuńsą miłe :-)
UsuńTo niebieskie, to moje ulubione. Kiedy byłąm ostatnio na swojej wsi, to naszła mnie na nie ogromna ochota. Wrzuciłam do koszyka, potem myślę, co ten rachunek taki wysoki, a ono tam 18 zł kosztowało. Rozbój!!!
OdpowiedzUsuńGaja, śmietankowy to i mój ulubiony smak. też lodów. choć ostatnio konkurencją są jogurtowe :-)
Usuń