angielski nie jest moim atutem.
żeby poprawić poziom - pomyślałam - poczytam w oryginale. wybór wydał się oczywisty: romans. idąc do kasy, miałam na myśli: love you, miss you i podobne klimaty.
po kilku, nastu, dziesięciu stronach brnęłam w odmęty.
aż utknęłam.
dokończyłam.
w ojczystym języku szło łatwiej.
ciut.
jestem dumna, że dałam radę.
ledwo.
ojej czyli nie polecasz? nie lubię brnąć z trudem w książce
OdpowiedzUsuńteż nie lubię :-)
UsuńKate, po Twoim nicku sądziłabym, że angielski jest Twoim atutem ;) A jeśli chcesz poczytać fajne książki w oryginale daj znać - mam ich sporo, większości drugi raz czytać nie planuję i z przyjemnością Ci pożyczę/sprezentuję :)
OdpowiedzUsuńdaję znać :-)
Usuńchętnie pożyczę :-)
Ja czytałam bardzo dobre opinie na jej temat. Ale gusta są różne, wiec w sumie ciężko się czymś sugerować :)
OdpowiedzUsuńkolega też polecał :-)
Usuń