dziś mnie dopadło. apogeum zimna. marznę od soboty. niemniej. do wczoraj dawałam radę. ale dziś ...
out: 14
in: 19
dziewiętnaście stopni. skraj ubóstwa energetycznego wg standardów ue. wg moich standardów: poza skalą ;-). w przypływie desperacji grzeję się, prasując (!).
spożycie herbaty wzrosło diametralnie. w tym samym, rozgrzewającym, celu.
proszę o parę stopni ciepła. bo wrócę pod zimową kołdrę. a to, w ostatnich dniach maja, lekkie faux pas :-)
* * *
wieczorna refleksja: świece radykalnie pomagają :-)
spożycie herbaty wzrosło diametralnie. w tym samym, rozgrzewającym, celu.
proszę o parę stopni ciepła. bo wrócę pod zimową kołdrę. a to, w ostatnich dniach maja, lekkie faux pas :-)
* * *
wieczorna refleksja: świece radykalnie pomagają :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz