6 maja 2013

majówka 2013

było super: jak zwykle. jak nigdy: udało się uniknąć najmniejszej sprzeczki. tegoroczny wypad upłynął pod znakiem jedzenia. panowie wniebowzięci. a że pogoda była barowa: graliśmy w baza, kości, takie tam. baaardzo statycznie. 



w drodze powrotnej odwiedziliśmy chrześniaka. fajny chłopak. i kolejne miłe popołudnie. 
teraz Leo - rozpieszczony majowym weekendem - żąda bułeczek z dżemem. ratunku (!)

1 komentarz:

  1. Jejku, u mnie też ciągle wielka ochota na łakotki...Takie bułeczki z dżemem - pycha! :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...