powodów może być kilka
pierwszy śnieg za oknem.
jeszcze nieśmiały i nietrwały. ale zwiastujący nadchodzącą zimę.
zbliżające się andrzejki.
na których ostatni raz w tym roku spotkam paru znajomych. już dziś myślę o upominkach dla nich.
nabierająca realnych kształtów lista świątecznych prezentów.
(wyjątkowo) wcześnie zapadający zmrok
lub złudzenie pochmurnych dni
sprawiły
że przyprawiając barszcz (do ruskich)
otarłam się o magię świąt :-)
milutko :))))
OdpowiedzUsuńsama się rozśpiewałam jak to czytałam :)))))
zima zima zima pada pada śnieg :D
uwielbiam ten okres :)
ja również :-)
OdpowiedzUsuńAch, Święta, Święta.... Ja jeszcze ich nie poczułam ale nie mogę się już doczekać!
OdpowiedzUsuń