które czyni różnicę. oraz o tym, dlaczego nie planuję.
kolega miał urodziny. z tej okazji postanowiłam upiec sobie kopiec kreta. sobie i spodziewanym gościom. czekoladowe ciasto z bananami odkryłam stosunkowo niedawno. więc moja miłość nadal jest w fazie zakochania. Leo nie lubi. dlatego rzadko je piekę.
ale zaplanowałam :-)
a że w sklepie obok, z mąk ciemnych, była tylko chlebowa ...
słodki chleb z orzechami, bananami
i kremem z bitej śmietany i jogurtu
da się zjeść.
i kremem z bitej śmietany i jogurtu
da się zjeść.
ale
jest niszowy.
dla koneserów :-)
I to jest właśnie siła reklamy - tyle lat już minęło, sama nie pamiętam nawet czego to była reklama, ale hasło 'prawie robi wielką różnicę' jest z nami do dziś. I nie jestem zwolenniczką niszowych słodyczy ;)
OdpowiedzUsuńja kojarzę to hasło z reklamą piwa. ale mogę się mylić :-)
UsuńWino wytrawne też jest dla koneserów :D Poza tym Twoje ciastko wygląda bosssskoooo, zakładam zatem, że nie może smakować źle :D
OdpowiedzUsuńmnie smakowało (jestem koneserem ;-)).
Usuńmoim gościom: nie wszystkim.
wow wygląda kusząco Kochana Kate! :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
Usuńto potwierdza starą prawdę, nie nie wszystko złoto, co się świeci ;-)
KOPIEC KRETA, to absolutny mój ulubieniec.
OdpowiedzUsuńPoznałam go ok 7 lat temu i nadal zakochana ;)
też bardzo lubię.
Usuńchoć nie dorasta do jabłek szarlotce :-)))
Ale smakowicie wygląda. Szkoda, że wirtualnie nie da się spróbować.
OdpowiedzUsuńdziś się nie da. ale wszystko przed nami :-)
UsuńCiekawa inwencja :)
OdpowiedzUsuń