ostatnio miewam mnóstwo. pomyślałam więc - prasując - sama o sobie - że mogę się na ten temat doktoryzować ;-). co jest nieprawdą. bo wiele z nas ma większą gromadkę 'do uprasowania', niż ja. wiele prasuje zawodowo. wszystkie te kobiety podziwiam. całym sercem :-)
anyway
prasowanie (za wikipedią) - to rodzaj obróbki mechanicznej polegający na zmianie geometrii oraz struktury obrabianego przedmiotu w wyniku wywierania nacisku na element obrabiany.
zawsze czułam, że temat nie jest prosty ;-)
mam ubrania, które przy setnym prasowaniu wyglądają, jak kupione przedwczoraj. mam też takie, które prasowane po raz pierwszy, wygladają na starsze ode mnie ;-)
mam ubrania, które przy setnym prasowaniu wyglądają, jak kupione przedwczoraj. mam też takie, które prasowane po raz pierwszy, wygladają na starsze ode mnie ;-)
i choć nie napiszę doktoratu, jedno wiem: daj mi swoją bluzkę, koszulę, t-shirt (do uprasowania), a powiem ci, czy są dobrej jakości :-)
O tak, podczas prasowania (i prania) wychodzą wszystkie niedociągnięcia naszych ubrań. Niektóre, jak się okazuje, są wręcz jednorazowe. Nawet lubię prasować, ale są ciuchy od których skóra mi cierpnie - spodnie na kant i koszule męża, wrrrr...
OdpowiedzUsuńspodnie na kant to prawdziwe wyzwanie :)
Usuńnie cierpię prasować!
OdpowiedzUsuńa wiesz,że zaczynam zwracać ostatnio uwagę nie tylko na wygląd koszulki ale właśnie gatunek materiału :)
pozdrawiam Kate :)
też - szczególnie ostatnio - staram się zwracać uwagę :)
UsuńPo wielkim wietrzeniu postanowiłam odświeżyć to, co zostało> Teraz trzeba to wyprasować, więc stoję nad deską, prasuję i marzę, planuję, tworzę w głowie. Ten czas nie jest zmarnowany... ;)
OdpowiedzUsuńtakie prasowanie, to proces twórczy :) uchylisz rąbka tajemnicy na blogu ?
UsuńA ja wyjdę pewnie na dziwaka bo lubię prasować. No może niekoniecznie w takie upały ;).
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :) choć przyznam Ci się, że i mnie idzie coraz lepiej :D
UsuńDotknęłaś sedna. To żelazko przeprowadza prawdziwy test jakości.
OdpowiedzUsuń