365 powodów do radości
Otwierając tę książkę z dziwną okładką, zamykasz drzwi do rzeczywistości. Uwielbiam tę magię. Terry jest... był (chociaż ciągle nie mogę się z tym pogodzić) w tym Mistrzem.
A to to i ja bym przeczytała :)
polecam :-)
tak powinno być ! :)
A ja nie znam :-( Jakoś nie ciągnie mnie do magicznych książek, ale każdego roku lubię coś innego, więc może i na takie przyjdzie kolej :-)
Gaja, te książki są magiczne, ale taką codzienną magią :-)
Otwierając tę książkę z dziwną okładką, zamykasz drzwi do rzeczywistości. Uwielbiam tę magię. Terry jest... był (chociaż ciągle nie mogę się z tym pogodzić) w tym Mistrzem.
OdpowiedzUsuńA to to i ja bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńpolecam :-)
Usuńtak powinno być ! :)
OdpowiedzUsuńA ja nie znam :-( Jakoś nie ciągnie mnie do magicznych książek, ale każdego roku lubię coś innego, więc może i na takie przyjdzie kolej :-)
OdpowiedzUsuńGaja, te książki są magiczne, ale taką codzienną magią :-)
Usuń