8 stycznia 2016

sport to zdrowie

przy drugim ćwiczeniu rozgrzewki czuję się spełniona.

wstawiam warzywa na sałatkę i (mimo wszystko) wracam do ćwiczeń. 

przypominam sobie kilka mięśni.

callanetics.

8 komentarzy:

  1. Nigdy nie pomyślałabym, że tak, jak kiedyś przed laty, wrócę do stanu, że 'dzień bez treningu, to dzień stracony'. Odpuściłam jedynie w wigilię i pierwszy dzień świąt, w drugi już nie wytrzymałam. Bez wymówek, że katar, że praca, że goście, robię swoje i dostarczam sobie endorfin, jak po tabliczce czekolady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ćwiczę, bo czuję że moje ciało tego potrzebuje.
      nie mam tego w krwiobiegu ;-)może z czasem :-)

      Usuń
  2. To ja witam w gronie ćwiczących callanetics. Coś w sobie ma, prawda? I nie wiem jak Tobie, ale mi bardzo dobrze robi na kręgosłup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie robi dobrze na wszystko:
      samopoczucie ciała i sylwetkę :-)

      Usuń
  3. Niedługo będę budziła swoje mięśnie. Niech wiedza, że jeszcze muszą się do czegoś przydać!

    OdpowiedzUsuń
  4. O rajuśku,super Kate, ja tez uwielbiam - tą adrenalinę, zmęczenie ciała i świeżość umysłu, gdy człek regularnie ćwiczy. I nie mogę doczekać się powrotu do choćby dwóch godzin tygodniowo. Na razie nie mogę, bo intensywne ćwiczenia ponoć zmieniają smak pokarmu, a Piąta ciągle przyssana. Ściskam Cię mocno!!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...