anyway: great evening.
tytuł dzisiejszej notki zgapiłam* od Cynii, która na swoim blogu opowiada o życiu kolejnymi wypitymi filiżankami. bardzo ciekawie. zajrzyjcie :-)
tymczasem styczeń niepostrzeżenie ustąpił miejsca lutemu.
* bossz, zapomniałam już, że istnieje takie słowo :-) istnieje, prawda ?
Bardzo fajny ten tytuł! I owszem słowo zgapiłam istnieje, chociaż może to było odgapiłam? ;) I też nie lubię Mango Lassi.
OdpowiedzUsuńja lubię :-)
Usuńale to było wyjątkowo słodkie.
omg omg, poleciłaś te moje duby smolone? chociaż nie, to nie zmyślenia, jak tak się zastanowić, faktycznie ... opowiadam o swoim życiu. jak widać piję dużo. na zdrowie, pocałuj ode mnie Wrocław.
OdpowiedzUsuńCynia, ja też sporo pijam. dlatego bardzo rozumiem :-)
Usuńnie jesteś z wro ? sama siebie przekonałam, że tak :-)
Azaliż ... jestem ze wsi ... jak najbardziej pod Wrocławiem ... more or less :D
Usuń