22 stycznia 2013

zimno

marznę więc. co nie ułatwia mi wyleczenia przeziębienia. ale: jest coraz lepiej. maliny, miód i grapefruit zrobiły swoje. przemykam po dworze otulona w wełnę i puch. mimo to każde wyjście wwierca się chłodem w twarz. a przecież nie raz bywało zimniej ...

dobrze, że jaśnieje :-)

niedawno wyjmowałam z szafy ciepłą kurtkę. wisiała koło nowej, letniej, białej, lnianej sukienki. uśmiechnęłyśmy się do siebie :-)

lodówkę mam pełną cytryn. na tartę :-) czy wtorek to dobry dzień na tartę cytrynową ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...