dotrwałam do piątku :-)
zamówiłam 7 książek - pierwszy hurtowy zakup :-)
nie dałam się sprowokować pewnemu (uuu) ... prowokatorowi.
należycie uczciłam święto pączka :-)
kupiłam prezent dla taty. i pyszne jabłka wielkości piłki ręcznej.
teraz - nad herbatą - googluję w poszukiwaniu mety na czerwcowy (w tym roku majowy w zasadzie) długoweekendowy wypad rodzinny :-)
teraz - nad herbatą - googluję w poszukiwaniu mety na czerwcowy (w tym roku majowy w zasadzie) długoweekendowy wypad rodzinny :-)
jutro jedziemy odwiedzić rodziców.
kończy się dobry tydzień.
O jak dobrze, że się dziś u mnie wpisałaś, bo dzięki Tobie przypomniałam sobie, że mam zamówić książki, bo mi się kończy kupon rabatowy...;-)
OdpowiedzUsuńNiech najbliższy tydzień również będzie dobry :-)
Maciejka