14 lutego 2013

valentine's

przemiły dzień. od rana chłopcy i mężczyźni z kwiatami, nawet w tramwaju.
wymieniliśmy się walentynkami.  obiad w knajpce stylizowanej na francuską. przytulne miejsce z klimatyczną muzą. dziś: baaardzo nastrojowe.
a wieczorem:


* okazało się, że mąż - z dużą dozą prawdopodobieństwa - był w poprzednim życiu francuzem. creme brulee, nie było takie, jakie powinno być.
on to wie :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...