o tej niemożebnej porze (?)
bo od jutra dłuugi weekend. który dla mnie - dla odmiany - będzie wypełniony pracą. esencja pracy. od świtu do zmierzchu. bez przesady.
ale
planuję światełka w tunelu:
codzienny wieczorny spacer
pierwsze ciasto ze śliwkami (by mąż)
niedzielne popołudnie w ogrodzie u znajomych (z drugim śliwkowym)
oraz: fasolkę szparagową
udanego weekendu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz