365 powodów do radości
Genialne zdjęcie! I ten fiolet taki wielkopostny! A mi się przypomniał Twój 40-dniowy cykl z ubiegłego roku - mam ochotę wrócić do tamtych wpisów ...
Asia, nie wiem, czym sprawiasz mi większą radość:tym, że chwalisz zdjęcia, czy wpisy :-)dziękuję :-)
Wizualny efekt rytuału prześliczny! A jak z trwałością?Chylę czoła i podziwiam, bo osobiście nie mam cierpliwości na takie zabiegi.
ja też nie sądziłam, że ją znajdę ;-)trwałość właśnie testuję :-)
piękny kolor!!!!!!!!!!!!!!
na zywo jeszcze lepszy :-)
Jeśli trwałość okaże się pożądana, proszę się podzielić owym rytuałem :)
na pewno jest lepsza, niż po samym malowaniu :-)
Ale jaki efekt! :)
prawda ?zobaczymy, jak długo się utrzyma :-)
Oby utrzymał się jak najdłużej, bo efekt jest cudowny :)
dziękuję za miłe słowa :-)
Genialne zdjęcie! I ten fiolet taki wielkopostny! A mi się przypomniał Twój 40-dniowy cykl z ubiegłego roku - mam ochotę wrócić do tamtych wpisów ...
OdpowiedzUsuńAsia, nie wiem, czym sprawiasz mi większą radość:
Usuńtym, że chwalisz zdjęcia, czy wpisy :-)
dziękuję :-)
Wizualny efekt rytuału prześliczny! A jak z trwałością?
OdpowiedzUsuńChylę czoła i podziwiam, bo osobiście nie mam cierpliwości na takie zabiegi.
ja też nie sądziłam, że ją znajdę ;-)
Usuńtrwałość właśnie testuję :-)
piękny kolor!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńna zywo jeszcze lepszy :-)
UsuńJeśli trwałość okaże się pożądana, proszę się podzielić owym rytuałem :)
OdpowiedzUsuńna pewno jest lepsza, niż po samym malowaniu :-)
UsuńAle jaki efekt! :)
OdpowiedzUsuńprawda ?
Usuńzobaczymy, jak długo się utrzyma :-)
Oby utrzymał się jak najdłużej, bo efekt jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :-)
Usuń