na tegorocznym wigilijnym stole niepodzielnie królowały pierogi.
pomimo tego, że mamie udały się wszystkie ciasta.
wszystkie.
co do okruszka.
(oraz faworki. najcieńsze ever).
bilans kartek świątecznych a.d.2015: - 19; + 7(oraz faworki. najcieńsze ever).
bilans kartek świątecznych a.d.2014: - 19; + 9
bilans kartek świątecznych a.d.2013: - 22; +10
bilans kartek świątecznych a.d.2012: - 21; +10
bilans kartek świątecznych a.d.2011: - 19; + 9
U mnie ciasta oczywiście z cukierni były, ale co tam, czy to ważne, by napracować się osobiście? Kiedyś tak uważano - cała kolacja zrobiona własnoręcznie, tzn. w domu :-)
OdpowiedzUsuńWszystko było pyszne, tyle, że ja już nie potrafię się opychać. Zjadłam trochę i... marzyłam o treningu :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku ;*
OdpowiedzUsuń