brakowało mi świąt last year.
w tym roku nadrabiam zaległości :-) delektuję się blaskiem choinki. każdego ranka wynurzam się w ciemność i ciszę, rozświetlaną blaskiem lampek. chłonę spokój.
kupiliśmy pierwszą struclę makową (ciepłą odbieraliśmy z cukierni). rozdaliśmy pierwsze upominki. w chatce coraz częściej pachnie pamarańczami.
dobrze się czuję. z tym, co wokół. i z tym, co we mnie.
Dobrze, że w tym roku masz czas delektować się tym przedświątecznym czasem :)
OdpowiedzUsuńI tak powinno być co roku :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie! :) http://virgo1982.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń