smaczna i zdrowa :-)
nie jestem fanką cytryn. ani smaku kwaśnego. niemniej: tarta jest bardzo dobra. przy tym prosta w wykonaniu. i ekspresowa. w sam raz dla niezapowiedzianych gości :-)
przepis dostałam od koleżanki z pracy. gdy po kolejnym weekendzie tylko ja nie przyniosłam domowego wypieku. i wyszło na jaw, że nie umiem.
- uda się. nawet tobie - zapewniła ania.
udała się. udaje się za każdym razem. a było ich sporo. bo moi goście lubią zaskakiwać :-)
przygotowania zaczynamy od włączenia piekarnika. termostat ustawiamy na 220 stopni. zanim się nagrzeje - tarta będzie gotowa do pieczenia :-).
10 dkg masła rozpuszczamy w rondelku. jak będzie lekko ciepłe, dodajemy 20 dkg mąki, pół szklanki wody, 2 łyżki cukru, szczyptę soli. zagniatamy ciasto. wykładamy nim formę.
robotem przygotowujemy masę cytrynową. 2 jajka mieszamy z 15 dkg cukru do białości. dodajemy sok z 2 cytryn i 5 dkg roztopionego masła. wylewamy na ciasto. wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 15-20 minut.
tarta smakuje na ciepło i na zimno. w wersji deluxe podaję ją z gałką lodów śmietankowych :-)
smacznego :-)
Lubię tarty na słono w wersji obiadowej, zaciekawił mnie Twój przepis. Chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńPięknie, ze to takie proste -akurat dla mnie, ale z lekka nie przekonuje mnie ta cytryna;/
OdpowiedzUsuńAle spróbuję;)
zachęcam :-)
OdpowiedzUsuń