365 powodów do radości
Ja zaraz idę robić korniszony :D
korniszonów nie umiem. wychodziły mi tak octowe, że przestałam próbować :-)
...gdyż ogórki muszą być ;)))
muszą :-)))
uwielbiam ogórki :D
w takim razie: zapraszam na degustację :-)
Pokazałabyś te dłonie i ten bursztyn! ;) Ja to już cała brązowa ;).
postaram się :-)Tobie się nie dziwię, bo Ty (Wy) często bywacie nad wodą :-))
Ha, ha, takimi rączkami to te ogóreczki bursztynowe wyjdą :)
trzymam kciuki, żeby wyszły :-))
ostatni raz kisiłam tak z 20 lat temu... pod dyktando Babci :)
zapraszam Cię do mnie na kiszone :-) jesienią lub zimą :-))
Ja zaraz idę robić korniszony :D
OdpowiedzUsuńkorniszonów nie umiem. wychodziły mi tak octowe, że przestałam próbować :-)
Usuń...gdyż ogórki muszą być ;)))
OdpowiedzUsuńmuszą :-)))
Usuńuwielbiam ogórki :D
OdpowiedzUsuńw takim razie: zapraszam na degustację :-)
UsuńPokazałabyś te dłonie i ten bursztyn! ;)
OdpowiedzUsuńJa to już cała brązowa ;).
postaram się :-)
UsuńTobie się nie dziwię, bo Ty (Wy) często bywacie nad wodą :-))
Ha, ha, takimi rączkami to te ogóreczki bursztynowe wyjdą :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby wyszły :-))
Usuńostatni raz kisiłam tak z 20 lat temu... pod dyktando Babci :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do mnie na kiszone :-) jesienią lub zimą :-))
Usuń