26 września 2014

mam talent

miewam 
tę rzadką zdolność
wsiadania do autobusu
który jedzie 
w przeciwnym kierunku :-)

12 komentarzy:

  1. Ja kiedyś wsiadłam do pociągu. Zdałam sobie sprawę w Kutnie, że nie jadę do Szczecina. Na moje usprawiedliwienie mogę jedynie podać to, że wracałam z pogrzebu ulubionego mojego kuzyna, na dworzec wpadłam za pięć dwunasta, a oba pociągi stały na jednym peronie. Ale przecież nie było zakazu czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zafundowałaś sobie wycieczkę. dobrze, że rzadko jeżdżę pociągami ;-)

      Usuń
  2. ha ha też parę razy mi się to zdarzyło w tramwaju :)
    my to naprawdę jesteśmy zdolne :D
    przyjemnego słonecznego weekendu ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy zaczęłam mieszkać w Warszawie wciąż przytrafiało mi się coś takiego i traktowałam to jako sposób na poznanie miasta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie się to przytrafia w nie znanych rejonach miasta :-) często w momentach, gdy gdzieś na mnie czeka ktoś :-)

      Usuń
    2. a to jak ktoś czeka to gorzej :(

      Usuń
  4. Ja mam podobną zdolność, potrafię przespać przystanek i jechać dalej, kiedyś to nawet 20 kilometrów zajechałam ale na szczęście trafiłam na miłego Pana w autobusie i ten pozwolił mi jechać za darmo z powrotem :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdarza się ;) trzy-m.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...