7 grudnia 2015

minął weekend

tradycyjnie: 6 grudnia ubraliśmy choinkę. blask lampek sprawił, że od razu zrobiło się świątecznie. tłumnie odwiedzili nas mikołaje, a ja zamiast ciecierzycy, ugotowałam groch*. u Adasia był tort orzechowy (best in town), i (generalnie) był to intensywny, przemiły czas.

tym bardziej zaskoczył mnie dzisiejszy smutek. choć nie-do-końca. ale o tym wiemy tylko ja i moje serce.

udanego tygodnia :-)

* dlatego: zamiast hummusu był groch z kapustą :-)

7 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...