o starości
wypowiedzieć się (jeszcze) nie mogę. mogę natomiast o objawach.
proces starzenia - zaobserwowany - rozpoczął się u mnie od dziąseł. ulubiony dentysta stwierdził,
że owszem, są zmiany. ale zmiany zaczynają się od 15-tego roku życia. to na pocieszenie. zalecił odpowiednią pastę i
sposób szczotkowania. po czym obgadał starzenie się żony z Leo, który był następnym
pacjentem. zalecenia pomogły – jest super.
w końcu zauważyłam
zmarszczki. zresztą bardziej aparat, niż ja. do dziś widzę je dopiero na
zdjęciach ;-)
a w tym tygodniu ….
… w tym tygodniu
zauważyłam zmarszczki przy kolanach.
cień zmarszczek. znam je z kolan mamy.
nie mam nic
przeciwko zmianom w moim ciele. nie walczę z wiatrakami. w takich chwilach uświadamiam
sobie, że każda chwila przybliża nas do nieuniknionego. bo jak wszystkie drogi
prowadzą do rzymu, tak kto żyje, ten umiera. więc:
c a r p e d i e m :-)
* * *
przemiłe popołudnie: spotkanie z ulubionym analitykiem. ploteczki. lody melonowe. koktail arbuzowy. rozpusta.
poszłam do lustra oglądać kolana z tyłu:D miłego dnia!
OdpowiedzUsuń