12 lipca 2012

carpe diem

o starości wypowiedzieć się (jeszcze) nie mogę. mogę natomiast o objawach. 

proces starzenia - zaobserwowany - rozpoczął się u mnie od dziąseł. ulubiony dentysta stwierdził, że owszem, są zmiany. ale zmiany zaczynają się od 15-tego roku życia.  to na pocieszenie. zalecił odpowiednią pastę i sposób szczotkowania. po czym obgadał starzenie się żony z Leo, który był następnym pacjentem. zalecenia pomogły – jest super.

w końcu zauważyłam zmarszczki. zresztą bardziej aparat, niż ja. do dziś widzę je dopiero na zdjęciach ;-)

a w tym tygodniu ….

… w tym tygodniu zauważyłam zmarszczki przy kolanach.  cień zmarszczek. znam je z kolan mamy.

nie mam nic przeciwko zmianom w moim ciele. nie walczę z wiatrakami. w takich chwilach uświadamiam sobie, że każda chwila przybliża nas do nieuniknionego. bo jak wszystkie drogi prowadzą do rzymu, tak kto żyje, ten umiera. więc:


c a r p e    d i e m  :-)
* * *

przemiłe popołudnie: spotkanie z ulubionym analitykiem. ploteczki. lody melonowe. koktail arbuzowy. rozpusta.

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...