19 lipca 2012

świat rzeczy poukładanych


znam z tv i wizyt u teściowej :-).  teściowa jest pedantką. aż tak, że udało jej się zaszczepić zamiłowanie do porządku w dzieciach. m.in. w mężu (dziękuję teściowej :-)). dla zachowania równowagi, po drugiej stronie lustra, jestem mła :-). bałaganiarstwo to moja druga natura. wystarczy chwilka nieuwagi i gotowe. kartki i karteczki. książki i gazety. zbłąkany ciuszek. torebka. pranie sprzed 2 dni. 
ale.
są miejsca święte.
nietknięte plagą bałaganu.
po pierwsze: łazienka. porządek totalny. na miarę teściowej :-)
po drugie: kuchnia. ubiegłoroczne postanowienie + dbałość o podłogę zdziałały cuda :-)
na tym koniec.
ale.
podjęłam kolejne wyzwanie. oba stoły mają lśnić czystością. żadnych najpotrzebniejszych drobiazgów. ewentualnie: świece, kwiaty, przyprawy. coś na ząb w ładnym szkle. w moim przypadku czysty stół = porządek w - nazwijmy to - salonie :-)

jak tak dalej pójdzie, to w 2014 będę miała czyściutko w całej chatce ;-)

2 komentarze:

  1. cuda czynią segregatory, tzn zwyczajne koszyczki i pudełka, w szafkach, na półkach, w komodzie - tak mi się udało zapanować nad bielizną, osobny koszyczek na skarpetki, osobny na majtki itd. Przesadzam?

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny sposób :-) spróbuję zaadoptować :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...