za rześkie poranki. pachnące odchądzącym latem.
za ostatnie letnie promienie słońca. stoję na przystanku i delektuję się ciepłem. na twarz, ramiona, plecy.
za fiolet śliwek. za wszędobylskie pomidory.
za poranny gwar dzieci, które po wakacjach wróciły do szkoły.
za zapach ziemników pieczonych w ognisku. za wieczory, których chłód jeszcze zachęca do spacerów.
za kasztany i kolorowy świat, który wkrótce przed nami :-)
za ostatnie letnie promienie słońca. stoję na przystanku i delektuję się ciepłem. na twarz, ramiona, plecy.
za fiolet śliwek. za wszędobylskie pomidory.
za poranny gwar dzieci, które po wakacjach wróciły do szkoły.
za zapach ziemników pieczonych w ognisku. za wieczory, których chłód jeszcze zachęca do spacerów.
za kasztany i kolorowy świat, który wkrótce przed nami :-)
Ja jeszcze za jarzębinę, borowiki i wrzos :) Za zapach nowych podręczników i "czystych" zeszytów :) Nawet za deszcz, który próbuje wydobyć jak najwięcej zieloności z drzew i traw :) Lubię wrzesień!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje podejście - być tu i teraz i tę chwilę przeżywasz. Od lat próbuję trafić w tę chwilę i wychodzi mi coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuń