hasłem przewodnim było nieumiarkowanie.
w jedzeniu.
wietrzno-deszczowy klimat stolicy wielkopolski i doborowe towarzystwo bardzo sprzyjały ;-)
w jedzeniu.
wietrzno-deszczowy klimat stolicy wielkopolski i doborowe towarzystwo bardzo sprzyjały ;-)
sery korycińskie, bób, tiramisu, sorbet malinowy, truskawki ze śmietaną, pachnąca latem herbata to tylko kilka powodów. burgery by Leo.
koziołki nadal trykają się (tylko) w południe. stare przyjaźnie nadal są w świetnej formie :-) a tegoroczny world cup pełen niespodzianek :-)
To musiał być bardzo udany weekend!!!!
OdpowiedzUsuńbył :-)
Usuń'trykają' i 'world cup' ;)
OdpowiedzUsuńtrykają - jak od lat w poznaniu :-)
Usuńwiem, wiem, bo ja mam tam część rodziny ;)
Usuńwiem, wiem, pamietam :-)))
Usuń