czasami nie doceniamy tego, co mamy, dopóki tego nie stracimy. czasami bezsensownie zazdrościmy innym.
byłam kiedyś na weselu. była też dziewczyna w ślicznej sukience. prze-ślicz-nej. wyglądała cudnie. pomyślałam, że chciałabym wyglądać tak dobrze, jak ona. nie mogłam się napatrzeć. niewiele brakowało, żebym podeszła i zapytała, gdzie kupiła taką wystrzałową kieckę. odezwała się wrodzona nieśmiałość, zabrakło mi odwagi, nie zapytałam.
będąc ostatnio u rodziców panny młodej, dowiedziałam się, że tydzień po weselu, dziewczyna miała wypadek przy pracy. obcięła sobie 3 palce u ręki.
Leo często powtarza: nie zagląda się innym do talerza. dosłownie i w przenośni.
cieszmy się tym, co mamy :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz