rześko. 7 stopni.
przygotowana na tę ewentualność, ubrałam się w ciepłą kurtkę. w torbie przytulne
rękawiczki. bo nigdy nie wiadomo.
tak wyposażona, mogę iść na koniec świata. czekać godzinę na autobus. jechać nieogrzewanym pociągiem. mogę wszystko :-)
po drodze minęłam chłopca –
szkolnego – ubranego w czapkę i golf po oczy.
natomiast: adaś nadal paraduje w krótkim rękawie. razem wyglądalibyśmy zjawiskowo ;-)
czy dorosły zmarzluch może przemienić się w istotę gorącokrwistą? są jakieś kursy, seminaria, podręczniki ???
* * * * *
do dziś myślałam, że o tabelach przestawnych wiem wszystko. zaiste.
* * * * *
do dziś myślałam, że o tabelach przestawnych wiem wszystko. zaiste.
jak Ci się zacznie klimakterium i napady gorąca to zobaczysz, w domu 17 stopni i krotki rękaw do grudnia.
OdpowiedzUsuńczyli...Adaś ma klimakterium:?!
OdpowiedzUsuńoj, nie aż tak. nie o to, nie o to. zostanę przy rękawiczkach, szaliku i takich tam. dopóki mogę :-)
OdpowiedzUsuń