5 września 2012

(wyjątkowo) czarna środa

niewiarygodne, bo środy są maj fejwrit :-)
ale.
nie tym razem.
nic nie mam na obronę.
oby do czwartku.

poza tym:

paprykarz na ukończeniu. pościel zamówiona. obiadowo udało się pyszne leczo.

w krwiobiegu mam kawę zamiast krwi. nie wiem kto-co mnie podkusiło. latte było wyjątkowe. co nie zmienia faktu, że to wciąż kawa. brrr. mam dosyć do 2025. co najmniej :-)

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...