17 czerwca 2013

udany weekend

za nami. dlaczego udany? bo przeżyliśmy ;-) oraz: odbyło się bez siniaków i ran :-) 
rozpoczęło się wybuchowym piątkiem. najpierw w pracy, potem w domu.  w dobie rodzinnych spięć, udany sobotni grill graniczy z  cudem. ujawniono urazy. wszechstronnie, na forum omówiono. uleczono. 
rodzinka dopisała. aura dopisała. jedzonko było pyszne.
a także: okazało się, że mam szwagierki :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...