26 czerwca 2013

nie chwal dnia

przed zachodem słońca.
więc dziś o wczoraj. udało się zamknąć trudny projekt. taki, co nie rokował. ewentualnie w drugą stronę ;-) denerwowałam się, choć to nic nie wnosi. teraz cieszę się, jak dziecko.
tak bardzo, że wybiorę się (w końcu) na zakupy. spożywcze. co mi tam ;-)

na weekend chciałabym sernik na zimno. niezbędne składniki to słoneczna pogoda i piękne truskawki. uda się ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...