obiad ratunkowy
oprócz dań popisowych (sałatka szopska, z rukolą, jajka w tatarskim, sernik na zimno), mam w repertuarze obiad ratunkowy. jest nim ulubiona zupa.
pomidorowa rules :-)
dziś ugotowałam ją bez marchewki (!) mimo to wyszła pyszna. as usual :-)
jakie są wasze koła ratunkowe ?
Alfredo. Sos robi się krócej niż gotuje makaron.
OdpowiedzUsuńnie znałam alfredo. ale wyguglałam :-) urzekła mnie wersja z gałką muszkatałową. dodajesz ? postaram się wypróbować jeszcze w tym tygodniu :-)))
UsuńUszlachetniam. Brokułem albo łososiem wędzonym.
Usuńzacznę od podstaw :-)
Usuńtelefon do przyjaciela ;) znaczy naszej ulubionej pizzerii/makaroniarni lub naszego ulubionego hindusa. no chyba że znajdziemy w zamrażalce jakieś #darylosu od teściowej ;)
OdpowiedzUsuńu mnie pizza nie wchodzi w rachubę. przesyt.
Usuńnatomiast nabrałam ochoty na hindusa. nie pamiętam, kiedy ostatnio :)
jak będziesz następnym razem w stolicy i się odezwiesz to Cię zabiorę na takiego hindusa, że nawet w Azji takiego dobrego nie ma :)
Usuńna pewno się odezwę :-)
Usuńpizza :P oczywiście zamówiona :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam pomidorówkę :D
pizza to częsty wybór na szybki obiad :-)
UsuńDziś była wersja bardzo prosta - pół cukinii skrojonej na dość drobno na patelnię, trochę ziół i tyle! :)
OdpowiedzUsuńmoje klimaty :-)
Usuń