sylwester 2011 przeszedł do historii. nowy rok spędziliśmy w domowym zaciszu. był koncert noworoczny z wiednia i pieczone jabłka w cieście by Leo. w TV nie sposób było nie natknąć się na podsumowania minionego roku. poza ślubem kate i williama: same tragedie, nieszczęścia i klęski. czy ludzie naprawdę chcą to oglądać? przecież wydarzyło się również wiele dobrych rzeczy. po co przypominać złe? pamiętajmy o tym, co dobre. będzie się lepiej żyć.
miłego tygodnia, udanego miesiąca, dobrego roku for all :-)
miłego tygodnia, udanego miesiąca, dobrego roku for all :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz