3 marca 2012

marzec

rozpoczął się nie wiadomo kiedy. mnie w każdym razie udało się przegapić początek. za to każdego dnia docierają do mnie oznaki wiosny. coraz bardziej śmiałe. drą się ptaki (szczególnie o poranku i późnym popołudniem). drą się koty (kiedyś brałam koci śpiew za płacz niemowlaka. przywykłam).  tylko patrzeć pierwszych nieśmiałych pączków (nie mylić z pączkami ;-)). do tego wszechobecna jasność i ciepełko. najodważniejsi porzucili już zimowe ciuchy.  ja – of course – not. bo, jak mawiał miś uszatek: zdjęciem szalika wiosny nie przyspieszysz.
pod wpływem wiosennego nastroju, chyba kupię wiosenny szalik. 

wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty :-)

1 komentarz:

  1. cytat z misia uszatka jest boski! I w pełni się z nim zgadzam bo ja też jeszcze chodzę w czapce, szaliku i rękawiczkach!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...