za spokój ducha. za błękit nieba. za zapach podlewanych pelargonii, który nieodłącznie przypomina wakacje u babci. za grzanki z dżemem malinowym. za nieskazitelnie biały śnieg. za rześkość powietrza. za obietnicę upalnego dnia. za jagodzianki.
lubię poranki :-)
A ja za to, że jeszcze cały dzień przed mną i że to właściwie jest tajemnica - jaki będzie ten dzień. Beata
OdpowiedzUsuńBeatko, to jest bardzo dobry argument :-)
Usuń