dziś przeczytałam extra przypowieść. extra dlatego, że prawdziwa, jakbym czytała o wielu z nas. w telegraficznym skrócie: gdy jest lato – marzymy o chłodzie zimy. zimą – tęsknimy za ciepłem słońca. to obłęd jakiś. myśląc w ten sposób jesteśmy stale niezadowoleni. jesteśmy malkontentami. wiem – trudne słowo. malkontent to – za wikipedią - człowiek niezadowolony ze wszystkiego, doszukujący się wad we wszystkim i wszystkich. smutne, prawda? nie wiem, czy to nasza cecha narodowa, czy inni też tak mają ?
a przecież tak niewiele trzeba, żeby cieszyć się i z lata i z zimy. z jesieni nawet :-). dlatego, powtórzę za przypowieścią:
rozkoszuj się, gdy się pocisz. rozkoszuj się, gdy marzniesz. rozkoszuj się samotnością. rozkoszuj się towarzystwem. rozkoszuj się … (tu należy wpisać stany, na które narzekamy :-))
pamiętajmy o tym w upalne letnie dni, w długie jesienne wieczory, w zimowe zamiecie i zawieje :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz