chciwość to (wygooglane w sieci): silne, zwykle
nieuzasadnione pragnienie posiadania czegoś.
to o mnie :-)
brak - w znaczeniu. nie jestem chciwa.
choć miewam silne,
nieuzasadnione pragnienia posiadania. ostatnio: apaszki (zamiast szalika). kiecki koktailowej. bladoróżowego lakieru do paznokci.
więc: czy na pewno?
Ojojoj, z moim zakupocholizmem to ja jestem MEGA CHCIWIEC...
OdpowiedzUsuńJa też jestem totalnym zakupoholikiem ;)
Usuńnaprawdę ?
Usuńto gdzie Wy to wszystko chowacie ??
bo ja nie mam miejsca (choć nie bardzo mam co na siebie ;-))
Kate, chowam to wszędzie! I m.in. dlatego muszę teraz odgruzowywać gabinet ;) A tak na serio to mam garderobę, ale w niej też już brak miejsca...
Usuńhmmm. garderoba.
Usuńto jest coś (!) :-)
Nie jestem... mogę mieć niewiele, taki typ. Wówczas włącza mi się kreatywność. Po chwili, ku uciesze gawiedzi i własnej mam nowy szal, czapkę, sweterek... z tych już nieistniejących. Stan ciucha w szafie się zgadza, design się odrobinę zmienia ;D
OdpowiedzUsuńto jest dar. od losu :-)
Usuńjedyne, w co ja umiem zmienić stary ciuch to ....
ścierka do podłogi. a i to nie zawsze ;-)
mnie się chciwość kojarzy z taką chęcią posiadania czegoś po trupach :/ na zabicie...eh....strasznie źle...
OdpowiedzUsuńmnie - jak dotąd - też tak się kojarzyła :-)
Usuńdlatego uważam, że nie jestem :-)