365 powodów do radości
A ja mam dzisiaj taką mocno krwiście czerwoną. I pasuje. ;-)
szukam takiej (!) ciut czerwieńszej, niż obecnie :-)
Ja mam z Revlona - uwielbiam! Jedno krycie wystarcza. ;-)
poszukam (może jeszcze przed świętami) :-)dziękuję za namiar :-)
ta na zdjęciu śliczna :D
cieszę się, Sissi, że Ci sie podoba :-)choć szukam dalej :-)
Lubię głęboką czerwień. Ta Twoja też by mi nie leżała.
trafne określenie. takiej szukam: głębokiej :-)
Uwierzysz, że nigdy w życiu nie miałam paznokci pomalowanych na czerwono? Pan M. nie lubi ;)I dobrze, że dziś coś napisałaś, bo wczoraj było mi strasznie pusto bez Twojego porannego wpisu!
jasne, że wierzę :-) uwierzysz, że miałam na czarno ?miło czytać, że lubisz tu wracać :-) dziękuję :-)
na czarno?! no tego to się nie spodziewałam!
a to wierzchołek góry lodowej ;-) paznokcie to moje hobby :-) kiedyś eksperymentowałam. teraz tylko klasycy :-)
A ja mam dzisiaj taką mocno krwiście czerwoną. I pasuje. ;-)
OdpowiedzUsuńszukam takiej (!) ciut czerwieńszej, niż obecnie :-)
UsuńJa mam z Revlona - uwielbiam! Jedno krycie wystarcza. ;-)
Usuńposzukam (może jeszcze przed świętami) :-)
Usuńdziękuję za namiar :-)
ta na zdjęciu śliczna :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, Sissi, że Ci sie podoba :-)
Usuńchoć szukam dalej :-)
Lubię głęboką czerwień. Ta Twoja też by mi nie leżała.
OdpowiedzUsuńtrafne określenie. takiej szukam: głębokiej :-)
UsuńUwierzysz, że nigdy w życiu nie miałam paznokci pomalowanych na czerwono? Pan M. nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńI dobrze, że dziś coś napisałaś, bo wczoraj było mi strasznie pusto bez Twojego porannego wpisu!
jasne, że wierzę :-) uwierzysz, że miałam na czarno ?
Usuńmiło czytać, że lubisz tu wracać :-) dziękuję :-)
na czarno?! no tego to się nie spodziewałam!
Usuńa to wierzchołek góry lodowej ;-) paznokcie to moje hobby :-) kiedyś eksperymentowałam. teraz tylko klasycy :-)
Usuń