o kobietach, dla kobiet. poniższą przypowiastkę dostałam mailem od Ani:
kiedy kobieta ma 5 lat ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. kiedy ma 10 lat widzi w lustrze Kopciuszka. 15–letnia widzi w nim obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka (mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!). 20-latka ogląda się w lustrze i widzi że jest za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, ma włosy za bardzo kręcone albo za proste, ale mimo wszystko wychodzi z domu. 30-latka oglądając się w lustrze widzi te same mankamenty, ale uważa, że nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i wychodzi. mając 40 lat nadal widzi niedoskonałości, ale wie że jest czysta więc wychodzi. 50-latka patrząc w lustro mówi: "jestem sobą" . idzie wszędzie i zdobywa świat. kiedy 60-letnia kobieta patrzy na siebie; widzi mądrość, radość i umiejętności. wychodzi z domu i cieszy się życiem. w wieku 70 lat nie troszczy się o patrzenie w lustro. zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata.
kiedyś myślałam, że tak jest. teraz wiem, że się myliłam. wiele z nas dużo wcześniej zakłada liliowe kapelusze. na szczęście :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz