dziś imprezka. okrągłe urodziny dość krągłego Adasia. prezent zapakowany – jak nigdy dotąd – w żółcie i szarości. ślicznie wyszło.
paznokcie, choć w długości S, różowiutkie. różem pyszni się całe 20 sztuk (!). grzywka króciuteńka. pozostaje jedna kwestia: ja nie mam co na siebie włożyć ;-).
mam nadzieję na pyszny tort i tańce do rana :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz