tym razem poszłam na całość. kupiłam najbardziej dziewczyńskie rękawice kuchenne – takie do zmywania – jakie były w sklepie. są w y p a s i o n e. po pierwsze: sięgają aż do łokcia. po drugie: są czerwoniutkie. mało tego: mają kwiatowy wzór na takich jakby mankietach. kojarzą mi się z muszkieterami i kotem w butach :-). niedawno zmywając, zobaczyłam swoje odbicie w szybie piekarnika. to prawie niemożliwe, ale wygląda się w nich sexy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz