28 października 2011

grunt to rodzinka

lubię spotkania rodzinne. ponieważ moja własna jest raczej mała – dlatego chętnie korzystam z pokaźnej rodzinki Leo :-). tym bardziej, że są otwarci i lubią się bawić. spotykamy się więc nie tylko na weselach (za rok znowu :-)), ale też na urodzinach, imieninach, jubileuszach. okazje są różne i jest tego trochę. nigdy jednak nie spędziliśmy wspólnych świąt i urlopu. pisząc „wspólnych” mam na myśli że wszyscy razem, wszyscy. myślę, że byłoby miło. mogło by być.   

podczas ostatniego spotkania z przyjaciółmi zebrało nam się na tematy bożonarodzeniowe. że lubimy święta. radosne, rodzinne, migoczące lampkami choinki. przez głowę przebiegła mi czarcia myśl, że może my zorganizowalibyśmy wigilię dla wszystkich ?  ten rok odpada. ale może w przyszłym ? tylko gdzie ja ich wszystkich położę spać ? czy Leo zgodzi się na zakup ogromnego stołu ? a jeśli  się zgodzi, to czy tak duży stół zmieści się w naszym m ?

6 komentarzy:

  1. Też lubię spotkania rodzinne... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. stół można kupić ogrodowy, spać można na karimacie w śpiworze, każdy sobie przywozi;) jak się ludzie lubią to takie niewygody są przygodą;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klarko, Ty to mądra kobietka jesteś :-) lubię Twój optymizm :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego warto mieć dużo dzieci:) Pięknie jest, gdy się potem wszyscy na Święta zjeżdżają :) Klarka ma rację - takie niewygody tylko rozbawiają towarzystwo ;) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam! Marzę o takiej Wigilii, żeby sprosić na nią wszystkich "krewnych i znajomych królika", ale u nas to nie wypali... Dlatego mam trójkę dzieci i marzenie, ze kiedyś zjadą się wszyscy całą ferajną z dziećmi... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Alutko, p.Kowalska,
    zazdroszczę Wam Waszych trójeczek :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...