25 marca 2014

21 z 40: czystość mowy (purity of speech)


mowa jest srebrem a milczenie złotem

przekonuję się o tym niejednokrotnie. na własnej. dziś też będę miała okazję. mam nadzieję, że dam radę :-)

kiedyś usłyszałam, że dyplomata to człowiek posiadający umiejętność powiedzenia komuś "spierniczaj" w taki sposób, by ten poczuł dreszcz emocji na myśl o czekającej go podróży.

nie umiem tak. jestem pełna podziwu. dla tych, co potrafią. 

11 komentarzy:

  1. Czasem trzeba być dyplomatą, ale są momenty kiedy nie warto. Głaskanie słowem nie pomaga i wówczas działa tylko łupnięcie między oczy. Stuką jest roznanie kiedy, co? A potrafię i jedno i drugie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio widzę, że to głaskanie - mimo wszystko - czasem - pomaga.
      Dreamu, potrafisz rozeznać ??

      Usuń
    2. Praca z ludźmi uczy Cię tego, oraz kiedy już nie warto, ani głaskiem, ani pięścią.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. gadulstwo - samo w sobie - nie jest złe. powiem więcej: bywa przefajne :-)
      ważne, żeby słowami nie krzywdzić.

      Usuń
  3. ze mnie jak wiesz jest straszna gaduła i w dodatku Pan M. się nieustannie ze mnie śmieje, że polski to taki trudny język ;)
    a co do dyplomaty to znam to powiedzenie, ale absolutnie nie umiem tak się zachować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię gaduły :-) lubię też dodać coś od siebie :-)
      do rozmowy ;-)

      Usuń
  4. Oj i ja tak nie umiem. A podziwiam takich ludzi... :-)))

    A poza tym to gaduła ze mnie straszna, zupełnie jak Asia. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyobrażam sobie, że ze wspólnych spotkań, wychodzicie z bolącymi szczękami ;-)
      i z niedosytem :-)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dokładnie! A jeszcze z nami Ola była, a ona też z tych gadatliwych...

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...