28 marca 2014

24 z 40: dobroczynność (charity)


wygooglane w sieci: to działalność polegająca na bezinteresownym udzielaniu pomocy finansowej lub materialnej potrzebującym.
przy okazji notki o bezinteresownej pomocy, Asia napisała w komentarzu o teorii, wg której bezinteresowna pomoc nie istnieje. bo każda pomoc, to choćby: dobre samopoczucie osoby pomagającej. brzmi sensownie. mimo to - myślę sobie - bezinteresowna czy nie: warto pomagać :-)

dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny co on.
 - jack london

18 komentarzy:

  1. no niby tak coś w tym jest...
    wiosennego weekendu moja droga :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobroczynność nie istnieje przez sam fakt krążenia energii we wszechświecie ;D No niby nie oczekujesz, ale i tak wraca ;DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem warto iść na spotkanie, żeby usłyszeć jedno zdanie.
      czasem warto napisać notkę, żeby przeczytać jeden komentarz :-)

      Usuń
    2. dreamu ma rację, ja nazywam to karmą :)

      Usuń
  3. Właśnie ja nie wierzę w bezinteresowną pomoc, bo zawsze dając coś zyskuje choćby własne poczucie że zrobił coś dobrego :)

    Ostatnio wracałam z pracy zmęczona i zagadnął mnie ktoś zbierający na dzieci, zagajający dość nachalnie w moim odczuciu. Odpowiedziałam, że ja pomagam dzieciom na co dzień ... To w moim odczuciu dużo więcej niż gdybym wrzuciła do puszki, wpłaciła na konto i czuła się wspaniałomyślna: a tak jestem na co dzień i robię coś by i inni mogli pomagać a ci co potrzebują- dostawali pomoc... To dla mnie OK, choć pewnie każdy ma z tym inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedyś nie dawałam kaski proszącym o pomoc. uważałam, że (być może) naciągają. odczucie.
      teraz pomagam, bo ktoś prosi. :-)

      Usuń
  4. Wow... niezłe cytaty znajdujesz Kate! Dają do myślenia....

    Miłego weekendu! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cytat naprawdę daje do myślenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z cytatów o pomaganiu to ja jeszcze lubię ten, że jak dasz rybę to nakarmisz głodnego raz, a jak dasz wędkę to już nigdy nie będzie głodny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam ten cytat. trudniej dać wędkę.

      Usuń
    2. Pewnie że trudniej dać wędkę. Jakby było łatwiej to nikt nie dawałby ryb.

      Usuń
    3. a ja znam jeszcze inny: "Czasami mówią: nie należy dawać ryby, ale wędkę. A ja dopowiem: jeśli ktoś dostanie wędkę, ale nie ma mentalności wędkarza, to zaraz ją sprzeda i kupi ryby. Jeżeli ktoś ma mentalność wędkarza, to poszuka sobie kija i zacznie łowić. Wszystko siedzi w naszej głowie. Jeśli zdobędziemy mentalność wędkarza, to zawsze poradzimy sobie w życiu…" :)

      Usuń
    4. chciałabym umieć dać wędkę :)

      Usuń
  7. Czasami są sytuacje, kiedy za cholerkę nie mam ochoty pomóc, czuję, że jest coś nie tak, że gdybym dała to bym żałowała, a czasami wręcz przeciwnie - pomagam bez zastanowienia. Próbowałam dojść do źródła moich zachowań i wyczytałam gdzieś, że dawać należy z serca. Jeśli dawaniu towarzyszą negatywne emocje, to tak naprawdę dobrego uczynku nie ma.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...